Ślub w Siedlcach
Karolina & Zbyszek Siedlce – jak się okazuje fotografia okolicznościowa może być świetnym sposobem na odkrycie uroczych zakątków naszego kraju. Wystarczy przyjąć zlecenie spoza „własnego podwórka”, nastawić budzik odpowiednio wcześniej i wyruszyć w drogę. Tak zrobiłem i znalazłem się w Siedlcach.
Siedlce
Piękne małe miasto nieopodal Warszawy. Małe lecz z mnóstwem przesympatycznych mieszkańców, z którymi w trakcie realizacji sesji fotograficznej można wypić przepyszną kawę w „Cafe Brama”, przekąsić małe co nieco w „Nanatsu Sushi” a wieczorem nabrać sił na nocne zwiedzanie miasta, posilając się niebanalnymi daniami w „Brofakturze”, gdzie raczyć się można także lokalnymi, wyśmienitymi piwami.
Poza kulinarnymi wartościami każde z tych miejsc (i wiele innych) jest również niezwykle interesującą przestrzenią fotograficzną. Gdy zastanie Was w Siedlcach pogoda barowa nie będzie to powód do zmartwień. Jest tutaj tak wiele interesujących lokali, o przeróżnej stylistyce od retro, przez boho po lofty, że każdy bez problemu znajdzie coś dla siebie. Każdy fotograf w Siedlcach zrealizuje w czasie deszczu, śniegu i słoty sesję w swoim ulubionym klimacie.
Karolina i Zbyszek
W czerwcowy ciepły poranek trafiłem do domu rodzinnego Karoliny, gdzie już od progu czułem się jak u siebie. Przywitali mnie uśmiechnięci narzeczeni, gościnni rodzice, serdeczni przyjaciele i dbające o tą fantastyczną atmosferę druhny. Nawet zagubione bardzo ważne guziczki, które wywołały chwilowe zamieszanie i potok łez nie były w stanie popsuć na stałe uroku tego dnia. Również do znajdującego się tuż za rogiem maleńkiego kościoła udało się przejść suchą stopą, mimo, że aura troszkę sobie z nas kpiła.
Zapraszam do obejrzenia materiału dokumentujące ten wyjątkowy dzień i noc oczywiście.
Karolino, Zbyszku, dziękuję Wam za okazane zaufanie i raz jeszcze gratuluję.